Insulinooporność – czy problemy z odchudzaniem to główny problem?

insulinoopornosc

Insulinooporność to zaburzenie metaboliczne. Nie jest oficjalnie sklasyfikowana jako choroba, ale może być powodem wielu poważnych schorzeń. Nieleczona, w ciągu kilku, kilkunastu lat przyczynia się do wzrostu ryzyka rozwinięcia się m.in cukrzycy typu 2, nadciśnienia, chorób serca czy nawet nowotworów.

Insulinooporność diagnozowana jest u coraz większej liczby osób. Często impulsem do zgłoszenia się do dietetyka jest problem z odchudzaniem. Masa ciała rośnie, a wdrożone popularne diety nie działają. Często moje pacjentki zgłaszają, że właściwie to nic w diecie nie zmieniły, a w kilka miesięcy ich masa ciała wzrosła o 5, 10, 15 kg. Oczywiście nadwaga i otyłość to nie tylko problem natury estetycznej, ale należy go rozpatrywać jako problem zdrowotny i to taki z tendencją do pogłębiania się. Wprowadzenie odpowiedniej diety i całego planu suplementacji, aktywności fizycznej pozwala na zmniejszenie masy ciała.  Ale jeśli masz nadwagę/otyłość dodatkowo powikłaną insulinoopornością to nie wystarczy sam spadek masy ciała a potem często (niestety) powrót do starych nawyków.

Jeśli jesteś po diagnozie – insulinooporność – to musisz wiedzieć, że nie leczona IO prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych. To moment, w którym Twój organizm daje Ci żółtą kartkę, ostrzeżenie, że jeśli nic się nie zmieni, będzie coraz gorzej. Na konsultacjach często słyszę pytanie – czy insulinooporność można wyleczyć? Można wprowadzić ją w stan remisji, odwrócić niekorzystne jej skutki, zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób często powodujących przedwczesny zgon. Ale powrót do starych nawyków żywieniowych czy dawnego stylu życia spowoduje jej powrót i w konsekwencji dalsze nawarstwianie się problemów zdrowotnych.

U osoby z insulinoopornością, nadwagą lub otyłością istnieje zwiększone ryzyko wystąpienia:

– innych problemów z gospodarką hormonalną – PCOS, niedoczynność tarczycy

– problemów z wątrobą – np. niealkoholowe stłuszczenie wątroby, prowadzące do zaburzeń jej pracy

– nadciśnienia tętniczego

– miażdżycy tętnic, choroby niedokrwiennej serca, a co za tym idzie większego ryzyka zawału serca czy udaru mózgu

cukrzycy typu 2 i związanych z nią powikłań np. cukrzycowa choroba nerek, cukrzycowa choroba oczu prowadząca do utraty wzroku, zespół stopy cukrzycowej który czasami kończy się amputacja kończyny.

– choroby neurodegeneracyjne np. choroba Alzheimera

– nowotworów – m.in. endometrium, jelita grubego, piersi, wątroby i trzustki

problemy z płodnością – trudność z zajściem w ciążę (niepłodność), przedwczesny poród lub poronienie

Jeśli wydaje Ci się, że masz jeszcze czas na zmiany, bo powyższe brzmią jak perspektywa dla 80-latków to niestety, część tych chorób jest diagnozowana u coraz młodszych osób, już po 30-40 roku życia.

Pokażę Ci 2 drogi moich pacjentek – Edyty i Marty.  Obie w wieku około 30 lat, zgłosiły się do mnie ze świeżo zdiagnozowaną insulinoopornością.

Edyta miała dodatkowo problemy ze stłuszczoną wątrobą, miała ułożony przeze mnie plan diety, dostosowany do jej problemów zdrowotnych, pracy i wyników badań, wraz z rozpisaną suplementacją. Dodatkowo pilnowała codziennej aktywności i miała robić co najmniej 10 tyś kroków dziennie. Nasza współpraca trwała 3 miesiące i był to czas wdrażania ustaleń diety, krok po kroku, wyrabiania prawidłowych nawyków, uczenia się jak komponować posiłki. Czas niezbędny do nauki nowego stylu życia, który jak mówiła Edyta – będzie już na zawsze a nie do momentu zmieszczenia się w jeansy sprzed 4 lat. Ostatnie wyniki badań pokazały zmniejszenie poziomu insuliny na czczo z poziomu 21 do 8, masa ciała spadła o 10 kg, a wyniki prób wątrobowych pokazały poprawę pracy wątroby.

Marta zgłosiła się na konsultację ze mną, po 2 latach od zdiagnozowania insulinooporności i hiperinsulinemii.  Mimo diagnozy, przez te 2 lata nie zmieniła nic w swojej diecie i „kanapowym” stylu życia. Doszła do wniosku, że nie wie co ma jeść a w Internecie wyczytała zalecenia zabraniające praktycznie wszystkiego co jadła.  Na konsultację po tych 2 latach z nieleczoną insulinoopornością przyszła z wynikami insuliny wyższą o 30% oraz bardzo zaawansowanym stanem przedcukrzycowym. Była załamana faktem, że w wieku 34 lat stoi u progu cukrzycy typu 2. Gdyby wdrożyła zmiany 2 lata wcześniej jej gospodarka węglowodanowa nie byłaby w tak alarmującym stanie.

Insulinooporność i problemy ze spadkiem masy ciała, są więc wierzchołkiem góry lodowej możliwych komplikacji zdrowotnych. Jeśli więc masz zdiagnozowaną insulinoopornoś a jeszcze nie wdrożyłaś zmian – uznaj to za najlepszy moment.

Lepszego nie będzie.

Czy dieta w insulinooporności jest dla Ciebie czarną magią, nie wiesz co możesz jeść a czego unikać, gubisz się w gąszczu internetowych zaleceń – często sprzecznych i wydających się nie do wprowadzenia w życie?

 Czy wydaje Ci się, że dieta w insulinooporności jest jednym wielkim pasmem wyrzeczeń a przed oczami stoi widmo gotowania oddzielnych posiłków dla siebie i reszty rodziny?

A może próbowałaś już wielu diet, które nie przynosiły żadnych rezultatów oprócz wyrzutów sumienia, że z Tobą coś jest chyba nie tak bo znowu nie schudłaś?

Jeśli zgadzasz się z powyższymi to mam dla Ciebie rozwiązanie. Na bazie mojej 14 – letniej praktyki dietetycznej piszę e-booka z najważniejszymi zaleceniami diety, ale i stylu życia dla osób z insulinoopornością. Dzięki niemu od razu będziesz wiedziała m.in. co możesz jeść, jak komponować posiłki, na co uważać na zakupach i jaki trening będzie najlepszy do poprawy wrażliwości na insulinę.

Zapisz się na listę oczekujących, a jako pierwsza dowiesz się o premierze mojego e-booka. i otrzymasz unikalny kod zniżkowy, bo nikt nie lubi przepłacać.

https://landing.mailerlite.com/webforms/landing/k8u9l4

Zapis na listę nie zobowiązuje do zakupu, za to daje możliwość skorzystania ze zniżki i dodatkowych bonusów tylko dla zapisanych.